niedziela, 19 lipca 2015

A kto umarł, tan nie żyje....

Ech...życie jest ciężkie. 
Znaczy ta jego biegowa część, żeby nie było, że narzekam na swój los.Brak celu rozleniwia mnie kompletnie. Nie mogę sobie narzucić reżimu treningowego, cięgle coś odkładam, przekładam, zmieniam...Setka była planem, który naprawdę mnie mobilizował i dawał strasznego kopa. Teraz ...teraz jest pustka. 
W ramach zapełnienia tej pustki wziąłem na warsztat, po raz kolejny z resztą, plan Pana Skarżyńskiego (taka niezmodernizowana leciutko przeze mnie wersja planu na złamanie trójki). Pomyślałem, że skoro bazę, wytrzymałość, jak zwał, tak zwał, mam przygotowana, popracuję nad tempem. Ot tak...dla odmiany. 
Punktem wyjścia, jest założenie, żeby pracować na takich tempach, jakbym półmaraton miał zrobić w  1:33:00 (patrząc na to, że życiówkę, w połówce, mam 1:35:41 - i to był mój naprawdę świetny bieg - szanse są żadne na taki wynik, ale punkt wyjścia jest). Takie założenie, po wrzuceniu w kalkulator biegowy zmiania tempa treningu o tak:
Szybciej mniej więcej o 6 sekund, w każdym zakresie. Szaleństwo? Na pewno. Czy da sę to zrobić? Zobaczymy. Na chwilę obecną, po dwóch tygodniach treningów, po wprowadzenia zmiany, jest w kratkę. Raz się uda utrzymać tempo, raz nie.A nie o to chodzi. Pomimo tego, postaram się pociągnąć tak jak najdłużej. Jakie to przyniesie efekty?Pewnie się zajadę, ale póki co jadę dalej.

Zebrałem się w końcu w sobie, aby zawieźć przeciekający bukłak do Decathlonu. Niezły ubaw.
-Dzień dobry chciałbym wymienić, w ramach reklamacji, bukłak od tego plecaka, bo przecieka.
 - Proszę pokazać. (baba zza lady nalewa wodę).
30 sekund później.
-Panie i co Panu tu przecieka. Sucho jak w pieluszcze u niemowlaka
- Nie mówię, że się leje jak z sikawy strażackiej, tylko, że przecieka. Cierpliwością się trzeba  wykazać.
30 sekund później.
-I chciało się Panu do nas jechać, żeby się przekonać, że nie przecieka?
 -Mordeńko przecieka. Mówię Ci. Po 45 minutach biegu plecy mam mokre, a wszystko, co jest w plecaku pływa w izotoniku.
- Ile?I ja mam tu panu ten bukłak z wodą 45 minut trzymać i czekać?
 - A jak inaczej? Zróbmy tak - niech Pani go położy sobie na biureczku, a ja się przespacerują po sklepie i pooglądam co macie nowego.
-Eeee...wierzę Panu na słowo. 

Szast, prast i nowy plecak (tak, nowy, bo samego bukłaka, co dziwne,  nie wymieniają) leży sobie w domu i czeka na inaugurację. Pomimo tonu w jakim odbywała się rozmowa, to efekt wysoce zadowalający. Cieszę się, że Decathlon nie robi scen przy reklamacji. Na marginesie, ogólnie zauważam trend, że to drogie marki kopią się z Klientem, a tańsze nie. Po wymianie towaru ze starego na nowy, w doskonałym nastroju, stwierdziłem, ze przelezę się i tak po sklepie. I co? Jestem gorszy niż kobieta :) Wyszedłem dodatkowo z nowymi butami.




Mizuno Wave Rider 18. Na swoją obronę powiem tylko, że były w okazyjnej cenie - 320 pln. Nawet w necie nie znalazłem taniej w rozmiarze 44.   Pierwszą przebieżkę zrobiłem wczoraj. Wrażenia? Wydają się twardze od Nexusów, w których biegam teraz. Wydają się być też mniej przewiewne (chociaż temperatura powietrza w dniu wczorajszym była taka, że i koszulka climacool adidas wydawała się przepuszczać powietrze jak folia...). I mniej niż Nexusy stabilizują kostkę. Wszytsko to bardzo subiektyne odczucia. Po pierwszych stu kilometrach moze będzie można powiedzieć coś więcej.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Totalnie bez związku z bieganiem. Skąd taki tytuł? Pogrzebałem kilka dni temu swoją babcię. I wiecie co? Wstyd, że tak długo odwlekałem to, żeby się z nią spotakć. W końcu ze słowa "później" zrobiło się "za późno". Trzeba sobie to wziąć do serca i przestać odkładać pewne sprawy, bo znów się okaże, ze jest za późno.
Wiem, że po zestawieniu powyższego zdania z pierwszymi zdaniami tego wpisu, brzmię jak ktoś z rozdwojeniem jaźni, ale co począć?
Jak powiedział poeta Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...
Jak mówi autor bloga  Śpieszmy się robić rzeczy, bo szybko odejdziemy...


 Do Twarowskiego dużo mi brakuje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz